lut
25
2012

Muzułmańska Pietà

Na zwycięskim zdjęciu World Press Photo 2012 przedstawiona została szczególna chwila, którą jest Pietà (z j. włoskiego pietà – współcierpienie, miłosierdzie, litość).  Jest to fotograficzna analogia do artystycznego przedstawiania w sztukach plastycznych  (od XIV w.) nieewangelicznej sceny złożenia martwego ciała Jezusa Chrystusa na łonie Marii.

 

Według średniowiecznych i gotyckich przekonań Pietà to najbardziej wzruszające przedstawienie archetypu boleści matki opłakującej śmierć syna, który oddał swe życie i bezgranicznego cierpienia, które złożył w ofierze dla dobra ludzkości. W takim przedstawieniu boleści Marii i pokrytego ranami umęczonego ciała,  ludzkie cierpienie szuka głębokiego współudziału widza. W tym współczuciu duchowego i cielesnego bólu, miał średniowieczny widz odnaleźć głębokie mistyczne wzruszenie.

Ale czy widok ludzkiego cierpienia może we współczesnym świecie takie uczucia wywołać? Czy taka fotografia może wzruszyć? Wywołać współczucie dla islamskiej kobiety trzymającej na kolanach cierpiącego krewnego? W jaki sposób skoro, cytując Susan Sontag „bycie widzem nieszczęść nawiedzających inne kraje jest jednym z najbardziej charakterystycznych przeżyć współczesności. Od półtora wieku patrzymy na to, co dla nas nagromadzili zawodowi, wyspecjalizowani turyści zwani dziennikarzami”. W świecie przesyconym obrazami tępi się wizualna wrażliwość.  Ludzie są mniej zdolni do empatii. Współczucie może się zgubić i uabstrakcyjnić  gdy widoki cierpienia są zbyt ogromne, zbyt dramatyczne, zbyt globalne. Powoduje to, że widz czuje bezradność i bezsilność, nie jest w stanie nic zrobić,  żadna jego reakcja nie ulży cierpiącym. Dodatkowo powszechny cynizm uniemożliwia szansę na szczerość. Wielu ludzi zrobi wszystko, byle nie przeżyć wzruszenia. Jest to dojmująca współczesna postawa – można wykpić wszystko i wszystkich, żadnego uczucia do siebie nie dopuścić.

Kto się wzruszył widząc to zdjęcie ręka do góry? Dziękuję, proszę opuścić. A teraz do góry ręka tego kto tylko rzucił okiem zaciekawiony bardziej zwycięstwem w prestiżowym konkursie niż samą sceną.  Dziękuję, proszę opuścić. Sami się właśnie przekonaliście jak jest. Jak trudno zatrzymać wzrok na dłuższą chwilę, jak ciężko przystanąć, stać się świadkiem (za sprawą fotografa Samuela Arandy) tej intymnej chwili litości i współczucia w jemeńskim szpitalu.

Dlaczego to zdjęcie wygrało? Bo wg jury:  „…To zdjęcie mówi o sytuacji w całym regionie – Jemenie, Egipcie, Tunezji, Libii i Syrii” (Koyo Kouoh).

„W zachodnich mediach rzadko możemy zobaczyć noszące burki kobiety w tak prywatnych sytuacjach. W tym jednym momencie jak w soczewce skupia się cała Arabska Wiosna” (Nina Berman).

„Zwycięskie zdjęcie jest przejmującą ilustracją ceny, jaką ludzie płacą za rewolucję. (…)  ale ta para jest żywym obrazem odwagi zwykłych ludzi, współtworzących istotny rozdział historii Bliskiego Wschodu” (Aidan Sullivan).

„To zdjęcie przypomina, jak ważną rolę odegrały w tej rewolucji kobiety i pokazuje, że czułość może przetrwać nawet wśród przemocy” (Manoocher Deghati).

Arabska wiosna z pewnością w 2011 r. była najważniejszym wydarzeniem na świecie. Ciągle trwa a końca i konsekwencji nie widać. A czy wybór tego konkretnie zdjęcia nie jest znamienny? Czy zamiana Matki Bożej na Muzułmankę w kwefie nie jest wymowna?

 

fot: Samuel Aranda

fot: Pieta watykańska. Michał Anioł

 

 

Podobne posty

O Autorze:

Miłośnik i propagator Holgi.

Komentarze są zamknięte.

ZNAJDŹ NAS:

Holga.pl. All rights reserved 2011. Kontakt: holga.pl@gmail.com
Projekt i wykonanie: www.StudioGraficzne.com