paź
30
2011

Fotografia rozpięta między dwiema skrajnościami…

Poprzedni post przypomniał mi przeszłość dawną i niedawną. To, co fotografowałem i to, co o fotografiach pisałem. Ta… trzeba przyznać: posępny był ze mnie młodzian. Posępny i poważny. Moja fotografia była zawsze na serio. Jej pierwociny wywodziłem od naskalnych malunków neolitycznych myśliwych i barokowych portretów trumiennych. Dla mnie zdjęcie było zawsze utrwalonym wizerunkiem, naszym ułomnym orężem w walce ze śmiercią i przemijaniem. Za najbliższych ideału uznałem Sandera i Blossfeldta, za swojego sojusznika – Witkacego, aparatem fotograficznym wojującego przeciw nicości.

To wszystko prawda, ale…

Ale każdy medal, każdy złoty pieniądz (por. poprzedni wpis) ma dwie strony. Myślę, że długo pomijałem fakt, iż pewnie tak samo szybko, jak do utrwalania wizerunków, fotografia zaczęła służyć chociażby do kolportowania pornografii. Że uświęconemu gestowi zachowywania obiektu (osoby czy przedmiotu) od zawsze towarzyszyła grzeszna radość z jego posiadania.

Innymi słowy, w swej niewinności (?) akcentowałem jedną stronę, zapominając, że natura fotografii jest podwójna. Że wynaleziono ją nie tylko po to, by upamiętniać, lecz również po to, by brać w posiadanie. Że obok siebie współistnieją zdjęcia komunijne i pornograficzne, upamiętniające i uprzedmiatawiające, służące utrwaleniu dla przyszłości i zabraniu z sobą w kieszeni.

A dokładnie, fotografia jest liną rozpiętą między tymi dwiema skrajnościami. Między którymi jest poza wszystkim całe mnóstwo radości z robienia zdjęć. Z utrwalania i z brania w posiadanie. Radości podobnej do tej, z jaką dziecko chwyta zabawkę, mężczyzna prowadzi kobietę w tangu, turysta patrzy na zdobytą połoninę. I chęci, by to wszystko na zawsze zachować, zatrzymać.

Bo w końcu Witkacy też uwielbiał fotografować swoje metamorfozy, miny i grymasy. Na ogół prześmieszne.

 

Na zdjęciu: Stanisław Ignacy Witkiewicz,  fot. Józef Głogowski, 1931 rok

 

O Autorze:

Komentarze są zamknięte.

ZNAJDŹ NAS:

Holga.pl. All rights reserved 2011. Kontakt: holga.pl@gmail.com
Projekt i wykonanie: www.StudioGraficzne.com