lis
1
2012

Ciało idealnie białe

Wyłania się z mroku tła. Optyka zna pojęcie ciała idealnie czarnego. Jej – jest idealnie białe. Nieliczne, ale wyraźne pieprzyki wcale tego wrażenia nie psują. Wręcz je potęgują.

Patrzę na nią. Na brwi czarne, jakby malowane węglem. Wydatny nos. Takie same, zmysłowe usta. Miękkie linie ramion, piersi. Szal. Ostre końcówki blond włosów.

Patrzy na mnie. Ogromnymi czarnymi oczami. Wzrokiem, w którym nie ma śladu uwodzenia. Jest zaduma, smutek, a przede wszystkim – powaga.

Zdjęcie jest kontrastowe. Kredowa biel skóry sąsiaduje ze smolistą czernią tła. Wyraźne plamy oczu, brwi, szala, ramiączka sukni – z miękkością ciała. Blond włosy z czarnymi oczami. A przede wszystkim – zmysłowa (pół)nagość kontrastuje z poważnym spojrzeniem. Spojrzeniem kobiety, której pragnęły miliony facetów, a która czuła się tak słaba, jakby przetrwać mogła tylko u boku (kolejnego) mężczyzny. Jakby istniała tylko w ich (naszych) oczach. Spojrzeniem kobiety, która jest tego – przynajmniej w momencie trzasku migawki – świadoma. Świadoma swego piękna, swej charyzmy, swej słabości. Ale też: świadoma losu swojego, losu wielu kobiet, które były przed nią i po niej przyjdą.

I wcale nie jestem teraz pewny, czy zaduma jej spojrzenia tak bardzo kontrastuje ze zmysłowością jej ciała. Może się z nią splata. Może z niej się bierze. Jak niekiedy splatają się siła ze słabością, smutek z frywolnością. Jak niekiedy z siebie się biorą.

I dopiero teraz rozumiem jej legendę, której nigdy nie pojmowałem, ponieważ nie przemawiały do mnie wizerunki naiwnej blondynki.

Marylin Monroe

Sfotografowana przez Miltona H. Greene’a. 8 listopada będzie można kupić jej zdjęcia na aukcji w Desie. Z kolekcji FOZZ (!) – niesamowity finał przyjaźni aktorki z fotografem spleciony z aferą nazywaną „matką wszystkich afer”.

Źródło: DESA Unicum

1 Komentarz + Dodaj komentarz

  • zdjęcie z postu wylicytowano za 7500 zł.

ZNAJDŹ NAS:

Holga.pl. All rights reserved 2011. Kontakt: holga.pl@gmail.com
Projekt i wykonanie: www.StudioGraficzne.com