„Już nigdy nie będzie takiego lata” – to temat kolejnego albumu przygotowywanego przez serwis holga.pl. Jest on otwartym, niezależnym projektem, który ma integrować osoby zafascynowane estetyką lo-fi. Zainteresowani udziałem w albumie powinni przesyłać zdjęcia do 02.11.2014 roku. holga.pl zaprasza użytkowników do eksperymentu – do robienia zdjęć aparatami lo-fi przesyłania ich do serwisu. Nie ma żadnych reguł, poza kilkoma słowami inspiracji, do których powinny odnosić się (być wolnymi skojarzeniami) nadsyłane fotografie. Słowa te będą zarazem motywami […]

Magnetyzm Iskrzy się noc i iskrzy. Motyle są jak mosty skonstruowane. Mnóstwo cekinów nocą. Mówi się „kocham”, bo chce się odzewu. i „śmierć” się odpowiada, choć inaczej trzeba. Dotyka się łagodnie. Każdy dotyk ma echo. I oczy się odwraca z delikatnością zwierząt.            Marcin Świetlicki   „Magnetyzm” – a w zasadzie wiersz pod tym tytułem jest tematem kolejnego albumu przygotowywanego przez serwis holga.pl. Jest on otwartym, niezależnym projektem, który ma integrować […]

Jest ciężko. Z czasem. Brakuje go najzwyczajniej. Związane to jest z ogromnymi zmianami  u każdego z nas. Jeden z nas został ponownie ojcem. Drugi przemeblowuje całkowicie swoje życie zawodowe. Trzeciemu życie zawodowe przemeblowuje czas  wolny. Do tego pogoda taka jak w Marcu Stasiuka z ostatniej jego książki, który pisze: „Trzy dni temu było plus piętnaście stopni, a dzisiaj jest minus siedem.” Rozstrzał się zgadza tylko amplitudy inne. Te wszystkie rzeczy wpływają na nasze funkcjonowanie. Na nasze […]

Od 8 stycznia wydarzyły się następujące rzeczy związane z opracją publikacji papierowej.   Otrzymaliśmy mailowe potwierdzenie z Biblioteki Narodowej o tym, że jako osoba prywatna można też wystapić o nadanie numeru ISBN dla publikacji, którą się chce wydać. Informacja z BN brzmi:   „Jeśli wydawcą będzie osoba prywatna – to tak, może ubiegać się o numery dla siebie jako wydawcy. Wystarczy złożyć oryginał wypełnionego wniosku (pocztą tradycyjną lub osobiście), bez oświadczenia (informacja o wykorzystanym numerze […]

Co zrobiliśmy do tej pory jeśli chodzi o publikację albumu „5 minut stąd” w wersji papierowej. Meldujemy posłusznie:   Oszacowaliśmy koszt druku. W tym celu wysłaliśmy do wielu drukarni zapytanie koszt druk albumu. Koszt liczyliśmy dla takich z grubsza parametrów albumu: – nakład: 200 egz. – format środków po obcięciu: 15 x 15 cm – objętość: 132 str. + oklejka – kolor środków: 4+4 (CMYK) – druk środków na kredzie połysk lub mat 150 g/m2 […]

Zakładając ten serwis myśleliśmy, że pierwszy album przyjdzie nam zrobić samym. Obawialiśmy się, że nikt nie przyśle zdjęć. Okazało się, że myliliśmy się i to bardzo. Cztery razy udało się złożyć albumy ze zdjęć nadesłanych przez autorów i opublikować. Niestety tylko online. Do pełni szczęścia brakuje nam i autorom zdjęć albumu w wersji offline. Album namacalnego, papierowego, i jak najbardziej realnego. Niniejszym więc ogłaszamy, że rok 2014 (mamy nadzieje, że tylko jego początek) ma być […]

Z przyjemnością przedstawiamy najnowszy album/opowieść pt. „Twarze”. Dziękujemy za liczne fotografie! Dzięki nim udało nam się stworzyć niniejszy album: Twarze The lunatic is in the hall. The lunatics are in my hall. The paper holds their folded faces to the floor And every day the paper boy brings more.   Obracam w palcach złoty pieniądz. Pięciopensówkę zgubioną na ulicy przez jakiegoś emigranta. Patrzę na profil królowej Elżbiety. Przypominam sobie profile władców na polskich banknotach. Przypominam […]

Bez komentarza… Sam sklep wart jest wpisu. Artykuł na stronie Fotopolis.

Ja myślę, że architekci go lubią. A przynajmniej powinni. Bo jest świetnym fotografem architektury. Może nawet najlepszym. Przynajmniej w Polsce. Ja wiem, że dziś poprzeczka jest nisko ustawiona. Gdy fotografować każdy może, zdjęcia budynków, na których piony się nie walą, już są rarytasem. Przepustką do sławy nieomalże. Ale Juliusz Sokołowski jest rzeczywiście świetnym fotografem architektury. Mawiał, że fotografia jest zapisem / pamiątką ze spotkania. Widziałem go przy pracy, więc wiem, jakie to spotkanie: niespieszne, uważne, […]

Przeglądam „Dzieje polskiej fotografii” Ignacego Płażewskiego. Przypadkiem otwarte na drugiej połowie dziewiętnastego wieku. Po chwili orientuję się, że pewne zdjęcia zatrzymują mnie dłużej niż inne. Są to fotografie jednego autora – Konrada Brandla. Brandel był barwną postacią. Znany jest z panoramy Warszawy zrobionej z wieży Zamku Królewskiego oraz autoportretu w koszu balonu. Jeszcze bardziej być może z tego, że wynalazł pierwszy (?) w świecie aparat reporterski (noszony na skórzanym pasku bądź nawet przyczepiany do guzika […]